Wentylacja mechaniczna a smog

Temat zanieczyszczeń powietrza powraca jak bumerang niemal co roku wraz z rozpoczęciem sezonu grzewczego. Nie powinno to dziwić – żyjemy w jednym z krajów o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu. Wielu z nas ma w domu wentylację mechaniczną, ale czy to wystarczy by poradzić sobie z narastającym problemem smogu?  

Wydajna wentylacja

Podstawowym problemem, który należy rozwiązać, jest wydajność wentylacji, z której korzystamy oraz zadbanie o właściwą filtrację powietrza. Cóż z tego, że do wnętrza wpuścimy sporą ilość powietrza, skoro nie będzie ono miało nic wspólnego ze świeżością? Wyobraźmy sobie bliską nam sytuację: nieduże osiedle, na którym jeden z sąsiadów spala w kotle paliwo niewiadomego pochodzenia. Dym pochodzący z palonych śmieci roztacza nieprzyjemny zapach, a przede wszystkim niesie za sobą sporo zanieczyszczeń. Wystarczy otworzyć okno w swoim domu, by natychmiast poczuć brzydką woń. Właśnie dlatego powinniśmy zadbać o to, by powietrze wpuszczane do wnętrza domu było czyste. Pomóc w tym może rekuperator. Rekuperator to urządzenie, którego funkcjonalność jest dość szeroka. Dzięki niemu stworzymy warunki utrudniające rozwój grzybów czy pleśni, ponieważ zmniejszy się poziom wilgoci wewnątrz domu. Skorzystamy na tym również podczas suszenia prania. Ponadto rekuperator pobiera świeże powietrze z zewnątrz, odzyskuje z niego energię i wypuszcza z powrotem zanieczyszczenia, wpuszczając do środka jedynie przefiltrowane powietrze.  

Zanim wybierzesz rekuperator

Rekuperator składa się z dwóch wentylatorów – jeden z nich pobiera powietrze, drugi oddaje. Kolejnym elementem jest wymiennik ciepła, dzięki któremu ogrzewa się świeże powietrze. Z punktu widzenia walki ze smogiem jednak najważniejszym elementem są filtry przeciwpyłowe. To właśnie filtry najbardziej wpływają na efektywność wentylacji mechanicznej w kontekście walki ze smogiem. Standardem obecnym w większości rekuperatorów są filtry powstrzymujące cząsteczki zanieczyszczeń o średnicy 20-80 µm. Tymczasem, mówiąc o smogu, najczęściej mamy na myśli pył PM10 (o średnicy 10 µm i mniejszej) oraz PM2,5 (o średnicy 2,5 µm i mniejszej). Żeby filtry działały tak, jak się tego po nich spodziewamy, będziemy musieli zainwestować w jak najdokładniejsze. Należy jednak liczyć się z tym, że im lepszy filtr, tym częściej trzeba go będzie wymienić – będzie bowiem wyłapywał o wiele więcej zanieczyszczeń. Poza tym za dokładne filtry trzeba zapłacić nieco więcej, niż za standardowo montowane.  

Walka z… wiatrakami?

Niestety nawet szeroko zakrojone działania antysmogowe nie poprawią znacząco obrazu sytuacji, jeśli będą podejmowane przez jedną osobę. W kwestii walki z zanieczyszczeniami potrzebna jest praca u podstaw oraz uświadamianie sąsiadów i bliskich na temat zagrożeń, jakie niesie ze sobą smog. Temat ten wciąż jest lekceważony przez wielu z nas. Co więc możemy zrobić, by przyczynić się do poprawy jakości powietrza?

• Dbać o to, by w naszym domu spalano ekologiczne paliwo
• Wymienić kocioł grzewczy na energooszczędny
• Zamontować wentylację mechaniczną z rekuperatorem
• Regularnie czyścić i wymieniać filtry
• Zastosować gęsty, dokładny filtr w rekuperatorze
• Zainstalować nawiewniki antysmogowe w oknach

Choć te sposoby nie zostaną zauważone przez nas (a tym bardziej przez innych) od razu, gwarantują nam lepszą jakość powietrza w domu, ochronę przed smogiem oraz mniejszą emisję zanieczyszczeń. Warto nad tym popracować – w końcu robimy to dla naszego zdrowia.